Ciężko powiedzieć, ile zajmuje nauka koreańskiego. Koreańskiego tak samo jak każdego innego języka obcego nie można nauczyć się w tydzień. Mnogość słownictwa oraz zasad gramatycznych powoduje, że dość sporo czasu może zająć opanowanie tego wszystkiego w sposób perfekcyjny.
Nie ukrywajmy, aby osiągnąć poziom C1/C2, trzeba solidnie popracować i to nie tylko na dobrym kursie językowym, ale przede wszystkim samodzielnie. Jak to zrobić? otaczaj się angielskim. - przede wszystkim czytaj książki w oryginale, bo nic nie angażuje mózgu do pracy tak, jak czytanie długich tekstów pisanych językiem literackim.
Ile czasu zajmuje nauka baletu? Mimo że balet jest procesem progresywnym, potrzeba dziewięciu lat treningu, aby zostać profesjonalnym tancerzem. Co ważniejsze, Twoja decyzja będzie oparta na jakości szkoły baletowej, do której uczęszczasz. Zalety baletu: Balet to świetny sposób na zwiększenie poczucia własnej wartości.
Kurs podstawowy + nagrania do pobrania ma 96 stron, może mieć około 48 kartek, z których każda może mieć drukowany dwustronnie tekst lub obrazy. Liczba stron w książce jest ważnym elementem, ponieważ może wpłynąć na czas, jaki potrzeba na jej przeczytanie oraz na koszt produkcji i dystrybucji książki. Książka Ukraiński.
Miały być zmiany, o które postulowało m.in. środowisko nauczycielskie, ale nie zmieni się praktycznie nic. Uczniowie z Ukrainy pójdą we wrześniu do polskich szkół na dotychczasowych
Poziom B2 osiągniesz ucząc się w sumie 500 – 600h, więc biorąc pod uwagę dni wolne od nauki np. soboty czy niedziele, języka angielskiego na poziomie B2 jesteś w stanie nauczyć się w dwa lata spędzając na nauce codziennie godzinę. Musimy jednak zaznaczyć to co pisaliśmy powyżej: na to jak szybko osiągniesz swój cel językowy
. Choć nauka języka to kwestia indywidualna, naukowcy zbadali, ile zajmuje przeciętnemu człowiekowi nauka wybranego języka. Ilość lekcji, jakie musimy poświęcić, aby mówić biegle w obcej mowie zależy od naszego języka ojczystego. Im bardziej do niego zbliżony będzie temat nauki, tym szybsze postępy będziemy robić. Ile więc zajmuje Polakowi nauka poszczególnych języków?Przytoczone w artykule liczby należy traktować orientacyjnie. Wiele zależy od naszego podejścia – jeśli angażujemy się w naukę, to czas może być krótszy. Jeśli natomiast uczymy się bez pomysłu i zaangażowania – miesiące mogą przerodzić się w lata… Zwłaszcza, jeśli nie lubimy danego języka i przedstawicieli narodu, którzy go używają. Języki słowiańskie – wspólne korzenie ułatwiają naukęNajszybciej nauczymy się języków, które są podobne do polskiego. Należą do nich: czeski, słowacki, ukraiński oraz kaszubski. Podobne słownictwo, struktury gramatyczne i wymowa ułatwiają sprawę. Aby komunikatywnie mówić w tych językach wystarczy około 150 godzin nauki. Nieco więcej zajmie nam szlifowanie języka do poziomu B2-C1. To około 400 godzin nauki. Im bardziej dany kraj słowiański oddalony jest od Polski, tym więcej potrzebujemy czasu. Dotyczy to bułgarskiego, słoweńskiego lub macedońskiego. Podobnie jest z rosyjskim. Jednak nadal wyzwanie nie będzie zbyt romańskie: włoski i hiszpańskiKolejnymi językami, których nauka łatwo wchodzi nam do głowy, są języki włoski i hiszpański. Mają one nieskomplikowaną gramatykę, a wymowa jest bardzo podobna do pisowni, więc nie sprawia dużego kłopotu. Dodatkowo, dużo słów w tych językach zapożyczonych jest z łaciny, więc znamy ich znaczenie, bo występują także w polskim. Aby nauczyć się komunikatywnie tych języków potrzebujemy około 250-300 godzin nauki. Sprawa komplikuje się nieco przy francuskim, którego wymowa jest trudna dla Polaków, tutaj nauka zajmie nam około 300 godzin wzwyż. Do łatwych języków można zaliczyć również łacinę, w obecnych czasach przydaje się ona jednak głównie lingwistom i jest wszędzieJęzyk angielski jest łatwy do nauki ze względu na jego powszechność. Nawet nie ucząc się go, mimochodem uczymy się słówek. Chyba każdy wie, co to hot-dog, love, internet, tea… Angielski otacza nas na co dzień. Z tego powodu jego nauka, choć język niewiele ma wspólnego z polskim, zajmuje około 300-400 godzin, aby osiągnąć satysfakcjonujący poziom znajomości. Na tej bazie opracowany jest kurs eskk dla początkujących: Zawiera on 20 modułów po około 15 godzin nauki miesięcznie. Niemiecki w 400 godzinNieco więcej czasu niż angielskiego, zajmie nam nauka niemieckiego. Choć język ma prostą i przejrzystą gramatykę, to paradoksalnie często stanowi ona pułapkę dla Polaków. Przyzwyczajeni jesteśmy do swobodnej konstrukcji zdań, więc niemiecki bywa dla nas trudny ze względu na sztywne reguły. Problematyczne bywają też rodzajniki. Dlatego nauka niemieckiego zajmie nam około 350-400 godzin. Warto tu wspomnieć, że nie warto łączyć nauki niemieckiego z angielskim lub językami skandynawskimi – są one do siebie na tyle podobne, że mogą się języki, które są łatwe do naukiMniej znanym, ale łatwym do nauki jest swahili. Język ten używany jest powszechnie we wschodniej Afryce, gdzie często używa się go jako środka komunikacji pomiędzy różnymi plemionami. Jego upowszechnienie się wynika właśnie z łatwości nauki. W okresie kolonialnym używali go Europejczycy, ponieważ szybko się go do nauki jest także esperanto. Aby osiągnąć poziom B1 wystarczy około 120 godzin nauki. Esperanto używane jest przez około 40 milionów ludzi na całym świecie. To sztuczny język, stworzony przez polskiego naukowca. POLECAMY: JAK UCZYĆ DZIECKO JĘZYKA OBCEGO OD NAJMŁODSZYCH LAT? Post Views: 2 384
270 uczennic i uczniów dostało szansę, aby skończyć rok szkolny na zasadach, które znają z rodzinnej Ukrainy. Placówka zapewnia nie tylko możliwość edukacji, ale również posiłki dla uczniów i personelu. - Każda przerwa w edukacji jest wielką wyrwą - podkreśla Jakub Kiersnowski, prezes zarządu Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, który zainicjował jej ukraińska w WarszawieNazwa strony internetowej placówki to gra słów: odwołuje się do polskiej nazwy Warszawska Szkoła Ukraińska, a czytana według zasad ukraińskiej fonetyki oznacza "do szkoły". Na miejscu zatrudnionych jest 33 ukraińskich pracowników - wśród nich są nauczyciele, pracownicy administracyjni, świetliczanki, szatniarki, pielęgniarka, psycholożka, pedagożka oraz dyrekcja szkoły. Pierwszego dnia odbyły się lekcje ukraińskiego, matematyki, języka polskiego, informatyki, angielskiego, literatury ukraińskiej, historii i kultury Polski, przyrody (biologii), podstawy zdrowia, historii powszechnej, chemii, algebry, historii Ukrainy, geometrii, geografii oraz literatury obcej. Szkoła powstała z inicjatywy Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie oraz Fundacji Nasz Wybór, która prowadzi Ukraiński Dom. Do akcji włączyło się Stowarzyszenie Przymierze Rodzin i Polska Fundacja Szkolna oraz niezależne ekspertki i eksperci. Polsko-ukraiński Zespół koordynujący powstanie SzkoUA liczył początkowo 9, a następnie 14 osób. W ostatnim tygodniu przed otwarciem szkoły prace wsparło kilkadziesiąt wolontariuszek i wolontariuszy pracujących codziennie od rana do wieczora nad przygotowaniem budynku. - Od początku wiedzieliśmy, że szkoła musimy mieć ukraińską kadrę - wyjaśnia Jakub Kiersnowski, prezes zarządu KlK. - Szybko nawiązaliśmy współpracę z obecną panią dyrektor szkoły, wcześniej pełniła taką funkcję w Ukrainie. Ona przeprowadziła rekrutację nauczycieli. Łącznie zgłosiło się 560 kandydatów. Zatrudniliśmy 33 osoby, w tym 22 nauczycieli. Oczywiście kluczowym elementem było miejsce, gdzie mogłaby powstać szkoła. Na początku wydawało się, że znalezienie lokalu nie będzie możliwe. W jednej z rozmów z naszymi koordynatorami działań przy granicy białoruskiej dowiedziałem się, że jest dostępny budynek wyższej uczelni w Warszawie, który może się nadawać. Następnego dnia skontaktowałem się z panią rektor, okazało się, że jest on w obecnym semestrze nieużywany, ale jest oddany do użytku jako lokal edukacyjny. Sale były wyposażone w ławki, nie musieliśmy przestawiać ścian, wystarczyło jedynie dostosować go do potrzeb 11-klasowej szkoły średniej i podstawowej - taka inicjatywa nie mogła obejść się bez rozdzieliła ich z bliskimi Dzień Dobry TVN- Fundacja Nasz Wybór nawiązała w tej sprawie współpracę z Save the Children, która zdecydowała się wesprzeć całe przedsięwzięcie, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni – mówi Kiersnowski. - SzkoUA nie ma związku z polskim systemem edukacji, więc nie mamy żadnych dofinansowań. Od początku natomiast było jasne, że musimy godziwie zapłacić nauczycielom, którzy żyją w Polsce i muszą otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie z pełnym obciążeniem podatkowym. Do tego dochodzą koszty wynajęcia budynku, wyżywienie dla 300 osób: uczniów i personelu oraz wszystkie wydatki związane z organizacją pracy. To jest naprawdę duże wyzwanie. Ukraińskie świadectwo w PolsceJak można przeczytać na stronie internetowej placówki, SzkoUA działa na zasadzie nauki eksternistycznej. Uczniowie przypisani są do kilku szkół w Dawidowie (Obwód Lwowski), ucząc się w Warszawie, stacjonarnie, pod opieką ukraińskich Oczywistym celem jej powołania jest umożliwienie dzieciom uzyskanie świadectw w systemie ukraińskim - wyjaśnia Kiersnowski. - Chcemy, aby młodzież mogła wrócić do normalnych warunków, z których przed chwilą zostały brutalnie wyrwane. Naturą dziecka jest to, że chodzi do szkoły i spotyka się ze swoimi rówieśnikami. Dla najmłodszych miesiąc życia to znacznie dłuższa perspektywa niż dla nas, dorosłych. Każda przerwa w edukacji jest wielką wyrwą. Zależało nam więc, żeby jak najszybciej rozpocząć działalność i umożliwić najmłodszym wyjście z domu. To daje też możliwość matkom, które w końcu nie muszą być jedynie opiekunkami dla dzieci. Mogą zająć się swoimi sprawami, poszukać pracy, złapać oddech. Ma być to namiastka normalności - podsumowuje prezes zarządu KlK. SzkoUA - ukraińska szkoła w WarszawieNa stronie internetowej placówki można znaleźć niezbędne informacje, numer konta oraz link do rekrutacji internetowej. Jak zaznacza Jakub Kiersowski, placówka ma określoną liczbę miejsc, jednak część uczniów wyjeżdża, więc jest niewykluczone, że pojawi się możliwość zapisu. Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. także: 30 lat doświadczenia Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań Autor:Adam BarabaszŹródło zdjęcia głównego: Piotr Molęcki / Dzięki uprzejmości KIK w Warszawie
[WEBINARIUM] Podstawy języka ukraińskiego dla nauczycieli – przydatne zwroty w pierwszych kontaktach z dzieckiem Spotkanie z cyklu „Ukraińskie dzieci w polskiej szkole” – praktyczne informacje dla nauczycieli w pierwszych kontaktach z uczniami z Ukrainy. Program spotkania: ukraiński a język polski podstawowe zwroty przydatne w kontaktach z dziećmi i rodzicami "fałszywi przyjaciele" - słowa, które mogą nas wprowadzić w błąd. Webinarium poprowadzi:Aleksandra Kosior - nauczycielka języka polskiego, asystentka międzykulturowa, tłumaczka. Od ponad 5 lat pracuje z uczniami pochodzącymi z Ukrainy. Na co dzień pracuje w szkole podstawowej oraz zajmuje się przekładem artystycznym i użytkowym. Współpracowała z Fundacją Ukraina i Fundacją Kalejdoskop Kultur.
W poprzednim numerze «Monitora Wołyńskiego» ukazał się wywiad z polonistką panią Barbarą Dziurkowską, która uczy języka polskiego w Równem. Dziś, jak obiecaliśmy, proponujemy Państwa uwadze rozmowę z dr Nadią Gergało-Dąbek, lektorką języka ukraińskiego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Pani Doktor, jak Polacy uczą się języka ukraińskiego? – Nauka języka ukraińskiego – podobnie jak każdego innego języka obcego – zależy od motywacji. Jeżeli osoba jest wystarczająco zmotywowana, to z pewnością szybciej opanuje ten język. Duże znaczenie ma kontakt z osobami ukraińskojęzycznymi i wyjazdy na Ukrainę. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że ci Polacy, którzy mieli znajomych wśród osób posługujących się językiem ukraińskim, i od czasu do czasu odwiedzali Ukrainę, oraz mieli okazję praktycznie poćwiczyć, znacznie szybciej nauczyli się tego języka. Dodatkowym atutem i wsparciem w nauce języka ukraińskiego z pewnością będzie zainteresowanie Ukrainą, jej kulturą, muzyką, historią, literaturą, czyli każde «wyjście poza obręb» kursu, do czego zawsze gorąco namawiam studentów. – Na jakie przeszkody napotykają Polacy, którzy zaczynają uczyć się języka ukraińskiego? Z czym mają największe problemy? A jakie są ułatwienia? – Osoby uczące się języka ukraińskiego można podzielić na te, które miały do czynienia z cyrylicą (np. znają już rosyjski lub uczyli się go kiedyś), oraz tych, którzy po raz pierwszy się z nią zetknęli. Ci ostatni na początku uczą się wolniej, często mylą litery, które wyglądają identycznie lub podobnie w alfabetach polskim i ukraińskim, jednak oddają inne dźwięki (polskie «B» z ukraińskim «B», polskie «U» z pisanym ukraińskim «И», odpowiednio polskie «Y» z ukraińskim «У», «P» z «P», «C» z «C» itp.), co zdecydowanie rzadziej zdarza się osobom posiadającym znajomość języka rosyjskiego. Z drugiej zaś strony, ci, którzy nigdy nie uczyli się rosyjskiego, nie mają też naleciałości tego języka, np. tzw. «akania», czyli wymawiania nieakcentowanego «o» jako «a» na wzór rosyjski. Nie zmiękczają też «e», nie mylą ukraińskiego twardego «и», z miękkim rosyjskim «и». Problemem w nauce języka ukraińskiego jest natomiast wymowa dźwięków, których nie ma w języku polskim, czyli ukraińskiego krtaniowego «г», nauczenie się poprawnej artykulacji którego wymaga trochę czasu, oraz przedniojęzykowozębowego «л». Sporym ułatwieniem z kolei jest to, że ponad połowa słownictwa ukraińskiego pokrywa się ze słownictwem polskim. Ponadto ułatwia naukę uświadomienie pewnych prawidłowości, które występują w języku ukraińskim w stosunku do polskiego, jak np. pełnogłos, czyli cecha fonetyczna właściwa językowi ukraińskiemu (jak również rosyjskiemu i białoruskiemu), tzn. grupy -oro-, -olo-, -ere-, -ele- między spółgłoskami odpowiadające polskim: -ro/ró-, -ło/łó-, -rze/rzo-, -le- (przykłady: broda-борода, brzeg-берег, słodki-солодкий itp.). W wielu wyrazach pochodzenia prasłowiańskiego tam, gdzie w języku polskim występuje -rz-, w języku ukraińskim jest -р- (morze-море, orzeł-орел, trzy-три, porządek-порядок i inn.). Inna prawidłowość – tam, gdzie w języku ukraińskim występuje miękkie ‘t’ w języku polskim mamy w tym miejscu ‘ć’/‘ci’ (тіло – ciało; тінь – cień; тітка – ciotka; тісний – ciasny; тісто – ciasto etc). Przykładów tego typu jest bardzo dużo, a uświadomienie ich sobie pozwala skuteczniej uczyć się języka ukraińskiego. – Ile czasu średnio zajmuje Polakowi nauka języka ukraińskiego tak, by mógł swobodnie komunikować się z Ukraińcami? – W zasadzie już po pół roku nauki można jako tako komunikować się w języku ukraińskim. Im szybciej osoba ucząca się zanurzy w otoczenie ukraińskojęzyczne, tym większe postępy osiągnie w opanowaniu tego języka. Ważne jest, aby mieć okazję do stosowania w praktyce zdobytej wiedzy i umiejętności. Jeśli chodzi o studentów naszej uczelni, to obecność bardzo dużej ilości studentów z Ukrainy stwarza różne możliwości do kontaktu z tym językiem. Można spotkać i usłyszeć język ukraiński w bardzo wielu miejscach poza uczelnią: w supermarketach, na poczcie, w akademikach, w transporcie miejskim. Trzeba z tego korzystać i nawiązywać kontakty z native speaker’ami. – Wielu Polaków posiada tzw. bierną znajomość języka ukraińskiego. Z czego to wynika? – Chociaż język polski należy do grupy języków zachodniosłowiańskich, a ukraiński do wschodniosłowiańskich, to jednak ukraińskiemu jest bliżej do polskiego niż np. do rosyjskiego. Słownictwo języka ukraińskiego różni się od polskiego tylko na 30% (dla porównania ukraiński z rosyjskim różni 38% słownictwa). Oznacza to, że Polak więcej zrozumie z ukraińskiego, niż z rosyjskiego i odwrotnie: Ukraińcom łatwiej jest porozumieć się z Polakami, niż Rosjanom. Przekłada się to również na szybsze postępy w nauce języka ukraińskiego. – Jakie są podobieństwa między językiem polskim a ukraińskim? Polacy odwiedzający Ukrainę, są zachwyceni faktem rozumienia języka ukraińskiego, choć go nie znają. – Jak już wspominałam, odległość leksykalna pomiędzy ukraińskim a polskim jest mniejsza, niż pomiędzy polskim a rosyjskim. Słysząc ukraiński Polacy więcej rozumieją, a najlepiej zilustrować to przykładami: ukraiński – polski – rosyjski дякую – dziękuję – спасибo запрошую – zapraszam – приглашаю перепрошую/вибач – przepraszam/wybacz – извини(те) великий – wielki – большой другий – drugi – второй сукня – suknia – платье добре – dobrze – хорошо itd. Można tu przytaczać wiele innych przykładów, które to potwierdzają. – Nauka języka to nie tylko gramatyka, słówka i czytanki. Warto sięgać po bardziej atrakcyjne formy zdobywania wiedzy, np. słuchanie muzyki. Jakie jeszcze metody może Pani polecić? – Najlepszym sposobem jest komunikowanie się w tym języku, więc każda tego typu forma (komunikatory, fora internetowe, a przede wszystkim kontakty na żywo) jest wskazana i cenna. Ponadto polecam oglądanie znanych filmów w tłumaczeniu ukraińskim, a nawet popularnych bajek dla dzieci czy filmów animowanych typu «Shrek», «Madagaskar» i innych. Kiedyś poznałam Hiszpana, który uczył się ukraińskiego oglądając «Simpsonów». Słownictwo miał niesamowite! – Może tak z drugiej strony: ile czasu zajęła Pani nauka języka polskiego i jak do tego doszło? – Języka polskiego uczyłam się sensu stricte przez rok na kursie języka polskiego w Centrum Języka i Kultury Polskiej UMCS. Wcześniej miałam zajęcia fakultatywne na uczelni w Ukrainie, jednak były to jedynie podstawy, które nie wystarczały do normalnej komunikacji. Jednak olbrzymie znaczenie miało przebywanie w środowisku polskojęzycznym, dzięki któremu polski samoistnie «wschodził» do uszu. Niemniej jednak nadal napotykam nieznane mi wyrazy, wprawdzie coraz rzadziej, i sięgam po słownik, by sprawdzić ich znaczenie. – A w jaki sposób znalazła się Pani w Lublinie? – Po studiach w Ukrainie przez rok pracowałam w miejscowości pod Żytomierzem, w której większość stanowiła rdzenna ludność polska. Ich dzieci i wnukowie chodzili do kościoła, modlili się po polsku, ale słabo mówili. Dyrekcja szkoły bardzo chciała, aby wprowadzić język polski do programu szkolnego i zaproponowała mi prowadzenie zajęć, a mi brakowało wiedzy, materiałów dydaktycznych, więc postanowiłam się dokształcić i przyjechałam do Lublina na roczny kurs języka polskiego. Potem dostałam się na studia doktoranckie i życie potoczyło się tak, że tu zostałam, chociaż nigdy tego nie planowałam. – Uczy Pani polską młodzież ukraińskiego. Czy trudno jest przekazywać wiedzę z rodzimego języka w obcym języku? – Jak w każdym zawodzie, również w tym trzeba stale się dokształcać. Aby jak najlepiej przekazać wiedzę, należy szczegółowo przeanalizować, co może pomóc w nauce, a co odwrotnie – przeszkodzić, szczególnie jeśli chodzi o naukę języka z tej samej rodziny językowej. Bardzo lubię uczyć języka ukraińskiego, wkładam w to wiele serca, staram się «zarazić» – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – swoich studentów miłością do rodzimego języka i kultury. – W każdym języku można napotkać na różnego rodzaju pułapki. Mogą to być niezrozumiałe dla cudzoziemców idiomy, wyraz, który można akcentować na różne sposoby i w każdym wypadku oznacza co innego itp. Na jakie pułapki możemy natrafić w nauce języka ukraińskiego? Ten język z pozoru wydaje się bardzo łatwy i niewinny. – Do takich pułapek należą przede wszystkim homonimy międzyjęzykowe, tzw. false friends, czyli fałszywi przyjaciele – wyrazy, które brzmią identycznie lub bardzo podobnie, a mają zupełne inne znaczenie. Potrafią one nieźle namieszać i czasem nawet wprowadzić w zakłopotanie. Jeden z przykładów, to «спілкуватися», który wcale nie oznacza tego, co polski «spółkować się», mimo że brzmią podobnie, lecz konwersować, utrzymywać kontakt. Inny przykład – polski wyraz «sklep», który po ukraińsku oznacza «grobowiec», czy ukraiński wyraz «чашка», który «czaszką» wcale nie jest, lecz kubkiem. Więc jak Ukrainiec nam powie, że zrobi herbatę w «czaszce», to proszę się nie przerazić. Ukraiński wyraz «кіт» nie ma nic wspólnego z wciskaniem ‘kitu’, a oznacza niewinne domowe zwierzątko, czyli kota. Aby uniknąć tego typu pułapek, wystarczy kupić polsko-ukraiński słownik homonimów międzyjęzykowych. – Polakom trudno jest odróżnić język rosyjski i ukraiński. Czy obali Pani mit, że są to identyczne języki i wskaże jakieś różnice między nimi? – Stereotyp odnośnie niewielkiej czy żadnej różnicy pomiędzy językami ukraińskim a rosyjskim bierze się z braku wiedzy na ten temat oraz pewnej «inercji historycznej». Ukrainę przez lata nie identyfikowano jako osobne państwo z własną kulturą, językiem, tożsamością, lecz traktowano jako czerwoną plamę na mapie pod tytułem ZSRR. Stąd też «wrzucanie do jednego worka» języków ukraińskiego i rosyjskiego spotęgowane było alfabetem cyrylicznym, obecnym w tych dwóch językach. Jednakże przy odrobinie wysiłku, obserwacji i myślenia łatwo ten mit rozwiać. Istnieje wiele prac, gdzie językoznawcy skutecznie i merytorycznie rzetelnie obalają ten rozpowszechniony stereotyp. Językoznawcy szczegółowo przeanalizowali 82 cechy języka ukraińskiego (fonetyczne, gramatyczne, leksykalne, słowotwórcze i inne). Oto kilka przykładów, które mówią same za siebie: pod względem fonologicznym spośród 40 charakterystycznych cech fonologicznych tylko 8 łączy język ukraiński z językiem rosyjskim, pozostałe 32 cechy różnią te dwa języki. Ogólnie spośród przeanalizowanych 82 cech tylko 11 łączy ukraiński z rosyjskim, czyli co najmniej dwukrotnie mniej, niż z dowolnym innym językiem słowiańskim. Dla porównania: ukraiński z białoruskim ma 29 wspólnych cech, z polskim 22 cechy, z czeskim i słowackim – 23, z bułgarskim 21, z dolnołużyckim 27, a z górnołużyckim – 29 wspólnych cech. Ponadto język ukraiński ma 34 unikalne cechy, które nie mają analogów w innych językach słowiańskich (szerzej o tym w pracy: К. Тищенко, Правда про походження української мови, «Український тиждень», № 39 (256) – O tym, że ukraiński i rosyjski – to dwa różne języki, świadczy chociażby taki przykład: mniejszość ukraińska w Polsce (etniczni Ukraińcy) w ogóle nie mówi po rosyjsku (chyba że ktoś świadomie go się uczył) i często nie rozumie osób rosyjskojęzycznych. – Czy pamięta Pani jakieś zabawne historie związane z pomyłkami językowymi wśród Polaków uczących się języka ukraińskiego? – Zabawne historie zazwyczaj wynikają z użycia słów, które brzmią podobnie, a mają inne znaczenie. W języku ukraińskim, na przykład, wyraz «потурбувати» oznacza po prostu pofatygować kogoś, natomiast polskie «poturbować» już nie jest takie niewinne i oznacza, że wobec innej osoby zastosowano siłę fizyczną i przemoc. Otóż pewien znajomy z Ukrainy chciał wysłać faks i grzecznie poprosił sekretarkę, aby to zrobiła mówiąc «Czy mogę panią ‘poturbować’?». Jakież było jego zdziwienie, gdy sekretarka z przerażeniem w oczach chciała wezwać ochronę! Inny przykład z moich zajęć: przedstawiałam studentom alfabet ukraiński i podawałam przykłady słów na każdą literę. Na literę «щ» podałam przykład «ще рано» (szcze rano), czyli «jeszcze rano», na co jeden ze studentów mówi: «A ja – wieczorem» i cała grupa ze śmiechu zrywała boki. Nie wiedziałam, o co chodzi. Dopiero później do mnie dotarło, że niechcący odmieniłam czasownik «szczać». Teraz już jestem ostrożniejsza w podawaniu przykładów. – Dziękuję bardzo za rozmowę! Agnieszka BĄDER
Jeśli ktoś uważnie czyta mojego bloga to zapewne wie, że od stycznia zacząłem powtarzać mój ukraiński. W dużej mierze jest to kwestia osłuchania się i czytania, samej nauki gramatyki czy słówek jako tako jest raczej niewiele. Ale do przejdźmy do rzeczy bardziej istotnych. Stwierdzenie, że język ukraiński stał się w Polsce popularny byłoby przesadą, jednak można zauważyć, że zaczynają powstawać polskojęzyczne podręczniki do nauki mowy naszych wschodnich sąsiadów i coraz więcej ludzi ciągnie w te strony. Chciałbym przez chwilę stanąć w tym miejscu i zastanowić się czy i kiedy warto to robić. Na początku powiem, że jestem miłośnikiem języka ukraińskiego i wszystkiego co na Ukrainie jest ukraińskie. Z całego serca popieram niepodległą Ukrainę z jednym językiem urzędowym. I nie piszę tego w celu manifestacji moich poglądów, opcji politycznych itp., lecz w celu uniknięcia komentarzy oskarżających mnie o rzekomą rusofilię. A te niewątpliwie by się pojawiły, bo artykuł nie będzie raczej opowiadał o korzyściach płynących z nauki ukraińskiej mowy. Ostatnimi czasy spotkałem się już kikakrotnie z osobami, które chcą się nauczyć ukraińskiego z pominięciem języka rosyjskiego. Powody były różne – od tych, które jeszcze mogę zrozumieć ("bo podoba mi się właśnie ukraiński" / "bo jestem zafascynowana kulturą ukraińską") po te, które mogę odczytać już jedynie jako objaw uprzedzeń ("bo jakoś tak Rosjan nigdy nie lubiłem"). Ilekroć spotykałem się z takimi ludźmi starałem się ich przekonać do tego, aby najpierw spróbowali opanować rosyjski, bo po prostu im się to będzie opłacać. Mnóstwo osób zaczyna w pewnym etapie swojego życia naukę jakiegoś języka obcego, ale raczej niewielki procent potrafi doprowadzić go stanu używalności. Ma to związek zarówno z trudnością języka, jak i motywacją do jego nauki. O ile język ukraiński do najtrudniejszych nie należy, to z motywacją w jego przypadku może być trudno. Potencjalny uczeń znajdzie takową na pewno, ale nie wiem na jak długo ona wystarczy. A gdy się poważnie myśli o nauce języka to warto by motywacja wystarczała, jeśli nie na całe życie, to przynajmniej na kilkanaście lat. Jeśli natomiast ktoś naprawdę nie jest fascynatem zachodniej Ukrainy to będzie miał z tym ogromny problem. Krym, Odessa, ziemie położone na wschód od Dniepru, a nawet Kijów to obszary rosyjskojęzyczne i nie jest tego w stanie zmienić fakt, że język ukraiński jest jedynym urzędowym. Wszystkie napisy na urzędach są przeważnie w języku ukraińskim, ale znaczna większość ludzi porozumiewa się właśnie po rosyjsku. Całkiem powszechna jest tam nieznajomość ukraińskiego (szczególnie wśród osób starszych). Często ludzie używają też tzw. surżyka będącego połączeniem cech obydwu języków (wyglądającym różnie w zależności od obszaru). "Czystą" wersję języka ukraińskiego można spotkać w codziennym użyciu prawie wyłącznie na zachodzie kraju, przy czym warto pamiętać, że w okolicach Użhorodu ludzie mówią dialektami rusińskimi często uznawanymi za osobny język, a poza tym wszędzie i tak język rosyjski rozumieją. Znaczna część współczesnej kultury ukraińskiej jest też zakorzeniona w języku swojego sąsiada – tyczy się to zarówno pisarzy jak i wykonawców muzycznych. Najpopularniejsze gazety z reguły są rosyjskojęzyczne. Jeśli zaś chodzi o znaczenie języka ukraińskiego w biznesie, to również ustępuje on znacznie rosyjskiemu. Reasumując, specjalista od Ukrainy nie znający rosyjskiego to żaden specjalista. Nasuwa się więc pytanie: czy można się nauczyć najpierw ukraińskiego, a potem rosyjskiego? Osobiście bym tego nie polecał. Decydują o tym względy czysto praktyczne. Być może są osoby, którym nigdy te dwa języki się nie myliły i mylić się nie będą (odsyłam do artykułu pt. "A nie mylą Ci się te języki?"), jednak z moich obserwacji wynika, że 99% uczniów przynajmniej w początkowej fazie nauki ma problemy z oddzieleniem jednego od drugiego. I o ile rosyjskie wstawki w języku ukraińskim zarówno w fonetyce (rosyjski jest bardziej miękki) oraz w słownictwie są na porządku dziennym, tak odwrotna kombinacja jest już czymś bardzo nienaturalnym i w dużej mierze niezrozumiałym dla osoby rosyjskojęzycznej. Poza tym ze znajomością języka rosyjskiego można zrobić wiele rzeczy, potrafi ona ułatwić znalezienie pracy (raczej nie patrzę na języki pod tym kątem, ale wiem, że dla wielu osób może to być koronny argument), umożliwia czytanie naprawdę wielu dzieł literackich i naukowych. Ukraiński na tym tle wypada natomiast naprawdę blado i często może się zdarzyć, że osoba, która opanuje ten język nie za bardzo będzie wiedziała co z nim począć. Jaki więc moim zdaniem jest optymalny plan w tym wypadku? Opanować język rosyjski na przyzwoitym poziomie, a następnie przy jego pomocy wziąć się za ukraiński, tj. korzystając z rosyjskich podręczników, słowników ukraińsko-rosyjskich (bo te ukraińsko-polskie są bardzo ubogie).Inne działania polecam jedynie osobom, które naprawdę nie widzą świata poza zachodnią Ukrainą i potrafią przeboleć fakt, że w wielu miejscach poza nią mogą mieć kłopoty z porozumieniem się (w tym miejscu przypomniał mi się artykuł sprzed dwóch lat opublikowany w "Newsweeku" opisujący perypetie uczniów, którzy uczyli się ukraińskiego, który na Krymie okazał się kompletnie nieprzydatny). Jeśli kogoś do nauki rosyjskiego przekonałem – cieszę się. Jeśli ktoś stwierdził, że jego zainteresowanie Ukrainą jest na tyle duże by zacząć się uczyć ukraińskiego od samego początku – również się cieszę, bo znaczyłoby to, że są na tym świecie jeszcze osoby myślące o językach obcych w świetle romantycznym niż praktycznym. Wszystkim jednak, bez względu na to, jaką drogę wybiorą życzę posty:A nie mylą ci się te języki?Jak się nauczyć cyrylicy w 2 dni?Przewodnik po różnych rodzajach cyrylicy – języki słowiańskieIle obcości jest w języku obcym?5 rzeczy jakich nauczyła mnie nauka czeskiego
ile zajmuje nauka ukraińskiego